Było lato. Bolek i Lolek wybrali się pod namiot, na plażę. Bolek opalał się na materacu czytając książkę i słuchając radia. Nagle w książce zobaczył wspaniałą łódź podwodną. I już w jego głowie zaczęły się kłębić cudowne myśli. Widział siebie i Lolka zwiedzających podwodną krainę. Ach jakże wspaniale byłoby zbudować taką łódź. Szybko zawołał Lolka, który łowił ryby, i pospiesznie opowiedział mu o wszystkim. Chłopiec bardzo się ucieszył. Zaczęli więc zbierać niezbędne przedmioty. I już po chwili, Bolek taszczył na plecach przeróżne cudowności. Deski, beczki, gwoździe. Wszystko zaniósł do namiotu. Prace nad łodzią podwodną trwały dość długo. Ale w końcu się udało. Dzieło było doskonałe. Chłopcy nie mogli się doczekać pierwszej wyprawy. Zepchnęli łódź do wody i wskoczyli do środka. Odpalili, i zaczęli podwodną przygodę. Widzieli przepiękne ryby, które urządziły sobie wyścigi niedaleko wokół rafy koralowej. Raki, które brykały wesoło. I.. nogi łabędzie, który pływał po tafli jeziora. To dopiero przygoda!