Battle Realms
Battle Realms to jedna z bardzo niewielu gier RTS, które mają szanse zmienić oblicze swojego gatunku. Jej autorzy (firma Crave) dołożyli wszelkich starań, aby ich produkt nie był tylko kiepską kalką istniejących już gier, a wprowadził do swojego gatunku nowe spojrzenie na wiele spraw związanych z rozgrywką i jej aspektem strategicznym.
Ta trójwymiarowa gra strategiczna cechować ma się wspaniale opowiedzianą historią zmagań czterech bardzo wrogo do siebie nastawionych klanów, zamieszkujących tereny średniowiecznej Japonii.
Cztery klany – Smoka, Wilka, Węża i Lotosu – walczą o jak najbardziej rozległe obszary wpływów. Po siedmiu latach wygnania, Kenji powraca do swojego kraju, który jest dokumentnie trawiony przez toczącą się w nim wojnę. Kenji, opowiadając się za jedną ze stron zaangażowanych w ten krwawy konflikt, będzie prowadził kampanię, której celem będzie pokonanie wrogów i zjednoczenie podzielonych ziem, pod swoim panowaniem. Ta historia zostanie sporo bardziej rozwinięta, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Autorzy obiecują, że w Battle Realms będzie nam się grało z taką samą przyjemnością, jaką czerpiemy z obcowania z dobrą książką.
Gra ma zawierać dwie możliwe ścieżki akcji, co daje razem 26 scenariuszy, podczas gdy główne kampanie każdego z klanów składają się ze scenariuszy 14. W miarę zagłębiania się w akcję gry, gracz wybierał będzie dalsze drogi swojego postępowania. Podobnie, jak ma to miejsce w Red Alert II i Emperor: Battle For Dune
Poszczególne strony konfliktu różnić się mają między sobą niektórymi cechami swoich jednostek i budynków. Klan Smoka będzie uosobieniem japońskiej kultury i myśli wojennej – jego armia opierać się będzie na świetnie wyszkolonych samurajach, łucznikach. Dla kontrastu, Klan Wilka gustował będzie w broniach obuchowych i generalnie jego jednostki lepiej spisywać się będą w zwarciu. Ma to zapewnić grze unikalność podejścia do toczonych bitew. Równało się to będzie konieczności wypracowania odpowiedniej strategii, w zależności od tego, za którym klanem gracz się opowiedział.
Podejście autorów do problemu, który postawili w tej grze, jest jednak daleko szersze. Wiadomym jest, że gracz będzie musiał rozwijać swoje osady, umacniać linie obrony, tworzyć rezerwy wojska, dać pracę wieśniakom. Naturalnie, trzeba będzie także pracować nad nowościami technologicznymi, dzięki którym nasze oddziały będą mogły osiągnąć przewagę nad wojskami wroga. Jednostki bojowe dzięki tzw. Battle Gear (czyli w wolnym tłumaczeniu „osprzętem bojowym) będą zwiększały swoją przydatność bojową. Jednak czynniki tego wzrostu będą się dalece różnić w zależności od przynależności klanowej jednostki i jej typu.
Baczną uwagę zwrócono także na właściwe zachowanie się jednostek na polu bitwy. Ich skuteczność bojowa ma m.in. zależeć od terenu, na jakim przebywają. Oddziały podróżujące pod górę będą miały zredukowane tempo marszu. Wszystkie jednostki będą do tego mogły przekraczać płytkie zbiorniki wodne, co znacznie poszerza arsenał możliwych do wykonania zagrań taktycznych. Zwykłych wieśniaków możemy poprzez trening przekształcić w pełnowartościowych wojowników. Dodatkowa opcja Line Of Sight zadbać ma o to, żeby wrogie jednostki nie widziały siebie na wzajem, dopóki nie zbliżą się do siebie na daną odległość, lub nie wyjdą zza załamania terenu (dolina, skała itp.)!
Każda nacja będzie w stanie władać mocą Zen. Będą to specjalne jednostki bojowe, które będą podtrzymywać ducha walki w swoich żołnierzach. Ich heroiczne dokonania będą inspiracją dla zwykłych żołnierzy do podobnie wzniosłych czynów. Werwa wojaków zwiększy się wtedy, a w nagrodę gracz otrzyma nawet moce magiczne i nowy sprzęt. Moc Zen różniła się będzie w zależności od klanu. Daje to różne nowe możliwości działania i odmiennie wpływa na styl zachowania się wojsk w starciu.
Wojownicy za spektakularne zwycięstwa otrzymywać będą punkty Yin & Yang. Za te właśnie punkty będzie można kupić nowe bronie dla oddziałów oraz zaklęcia magiczne. Zasada jest prosta: Im więcej wygrywasz, tym mocniejszy się stajesz. Punktów Y&Y nie trzeba jednak wydawać na wzmocnienia w sposób bezpośredni. Można przydzielić je Mistrzom Zen, by to właśnie ich wzmocnić. Należy jednak pamiętać, że każdy klan używa tylko jednego rodzaju punktów. Albo Yin albo Yang. Zło lub Dobro – decyzja, jak zwykle, należy do gracza.
Podobne dodatkowe elementy będą także miały wpływ na sferę prężności produkcji wiosek. Będzie ona zależeć także od umiejętnego gospodarowania zasobami ludzkimi oraz surowcami, które to w Battle Realms mają odgrywać większą rolę, niż w jakiejkolwiek innej strategii.
W BR surowcem są na przykład konie! Ot takie sobie gniade koniki pasące się na łące. Takie zwierzęta możemy łapać i odpowiednio przydzielać naszym jednostkom do pomocy. A to chłop wykorzysta konia do pomocy przy przenoszeniu zbiorów do spichlerza, albo żołdak wsiądzie na konia i stanie się w ten sposób kawalerzystą.
Identycznie sprawa ma się z wodą. Nie służy ona bowiem tylko jako surowiec potrzebny do tworzenia jednostek i budynków, ale doskonale sprawdza się także przy nawadnianiu pól (zwiększenie produkcji rolnej) i gaszeniu pożarów. Od tego jak opanujemy gospodarkę surowcami, zależeć będzie siła naszych wojsk, a co za tym idzie – wygrana.
Engine gry, autorstwa Liquid Entertainment, ma być jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie zestawów procedur, przeznaczonych do obsługi grafiki, AI i wszystkich innych aspektów gier strategicznych. Ma w sobie łączyć potężne możliwości z całkiem przyjemnym tempem działania. Efekty jego „pracy” można podziwiać na screenach. Jak sami widzicie, jest na co czekać.
W Polsce dystrybucją zajmie się LEM (gra będzie w polskiej wersji językowej).
Cena: 69zł.