Ballistics

Weź Wipeout 2097 i zbełtaj z Millennium Racer. Dorzuć doń Extreme G i zalej ekstraktem z Rollcage. Wyszedł skunks? To wyślij go Bin Ladenowi w paczuszce. Sam zaś sięgnij po firmowy i pachnący Ballistics autorstwa mocarzy z Grin.
WYŚCIG XXII WIEKU

Właśnie! Wyścig XXII wieku! Jeszcze do niedawna o grach, które przedstawiały super-szybkie pojazdy gnające przed siebie na złamanie karku, mówiono jako o wyścigach XXI wieku. Aż tu nagle – hops! – ów wiek się pojawił, a samochody spida nie dostały. Stąd też producenci postanowili być bardziej zapobiegawczy i dostawili jeszcze jedno I przy liczbie oznaczającej stulecie. Nam, graczom, to przecież bez różnicy. Liczy się prędkość oraz grywalność. Reszta w klozet i spuszczamy wodę.
Tematem zapowiadanego Ballistics są wyścigi poduszkowców przyszłości, a ściślej super-szybkich pojazdów poruszających się na magnetycznych poduszkach wewnątrz tras (a nie po trasach, jak na ogół to bywa). Kierować można nimi na dwa sposoby. W trybie magnetycznym wóz pędzi nad rurowatą trasą i obracać go można o 360 stopni. Pozwala to na lepsze wykorzystywanie zakrętów oraz łatwiejsze wymijanie przeciwników (większa kontrola nad speederem podczas samego manewru). W trybie drugim magnetyczne poduszki wyłączają się, zaś pojazd nie trzyma się już szlaku niczym grzyb swego kapelusza. Można nim wykręcać niezłe młyńce i zbierać napotkane power-upy. Tyle że sterowanie jest wówczas znacznie trudniejsze. Wpadnięcie na przeszkodę tudzież danie się na nią zepchnąć przestaje być wielkim problemem.
Tras jest siedem i prócz tzw. wyglądu różnią się też warunkami atmosferycznymi (deszcz, śnieg, mgła) oraz stopniem skomplikowania. Ten zaś można regulować, tyle że w odniesieniu do inteligencji innych kierowców. Nie brakuje oczywiście charakterystycznych trybów rozgrywki (pojedynczy wyścig, grand prix, multi dla do 8 kierowców) oraz takich szczegółów jak rekordy tras, okrążeń i prędkości maksymalnych przy bezwypadkowej jeździe (bo ograniczeń ma nie być, zwłaszcza po użyciu boosterów). Same pojazdy można zaś składać z około 40 różnych części (łącznie 10000 kombinacji), co zapowiada masę frajdy dla domorosłych konstruktorów.
Gra wykorzystuje silnik o dość banalnej nazwie Diesel. Podobno obsługuje on od 20000 do 110000 tysięcy polygonów na raz operując ponad 1500 teksturami (to oficjalne dane, jakie dostałem od jego autorów; od komentarza się wstrzymam). Do tego dochodzą rozmaite efekty takie jak światła generowane w czasie rzeczywistym, refleksy świetlne, odbicia lustrzane, iskrzenia, złudzenie chromowanych powierzchni, bump mapping i morfing. Całość w akcji zobaczyć można tylko na najsilniejszych akceleratorach; twórcy gry twierdzą bowiem, że jedno z zadań stawianych przed Ballistics polega na udowodnieniu graczom, że warto było wyrzucić olbrzymie sumy pieniędzy na szybkie karty 3D. Od strony muzycznej program ma trzymać wysoki poziom wyznaczony przez grafikę. Przygotowano 9 utworów oraz całą masę realistycznych sampli.
PROBLEM XXI WIEKU

Kupić czy nie kupić – nasuwa się pytanie. A odpowiedź wydaje się oczywista. Miłośnicy szybkości po Ballistics powinni sięgnąć, zaś zwolennicy realistycznych wyścigów (bądź zadeklarowani przeciwnicy wszelkich rajdówek) mogą go sobie spokojnie darować. Reszta niech czeka na recenzje i modli się o polską premierę gry. Moc z wami!